półtora

jako że miejsce nosi tytuł półtora światełka
błędem z mojej strony byłoby pominięcie tak ważnej dla mnie daty.
słysząc półtora zawsze wyobrażam sobie półtorej szklanki 
przeważnie pełnej mleka
jest to dziwne, bo mleka nie pijam, a już na pewno nie ze szklanki.
dzisiaj kiedy słyszę półtora wyobrażam sobie ogrom
półtora to duży szmat czasu
dla tak niespokojnej duszy jak ja
stawiam to sobie za osobisty sukces
i efekt ciężkiej pracy
nie tylko mojej oczywiście
półtora dzisiaj to dla mnie trwanie przy kimś
niewzruszenie
to wybaczanie innym i sobie
to nauka stawiania drobnych kroków
ale przede wszystkim
półtora to dziś dla mnie zamykanie furtki
wyjście ewakuacyjne w moim życiu jest dla mnie
jedną z najistotniejszych rzeczy
i najlepszą formą ratunku
świadomość, że w każdej chwili mogę powiedzieć dość
odwrócić się
zerwać umowę
odejść z pracy
rzucić szkołę
półtora oznacza zamknięcie furtki na grubą kłódkę
owinięcie jej drutem kolczastym
i zapomnienie
oczywiście, że w każdej chwili mogę odkopać klucz
przeciąć drut kolczasty 
i bach! wymknąć się ukradkiem
ale o dziwo nie chcę tego
furtka mogłaby stać otworem
krzyczeć do mnie
i kusić mnie lepszym życiem
fajerwerkami jakich świat nie widział
ale ja powoli kroczę swoją ścieżką
co więcej
z każdym krokiem furtka znika gdzieś obok
a ja nie pamiętam już do czego służyła
są chwile kiedy się potykam
są chwile kiedy nie mogę złapać oddechu
ale nie chcę wychodzić
nie stąd
przecież dom znajduje się tylko raz...

W moim życiu są dwie stałe, niezmienne elementy
gwiazdki i ON.

Poza tym jestem na siebie wściekła
tak że najchętniej zdzieliłabym sobie w twarz
dała siarczysty policzek
i posadziła w kącie 
na tyle minut ile mam lat!
Nienawidzę siebie w takich chwilach
nienawidzę kiedy wiem, że nawalam
że zrobiłam coś czego nie mogę cofnąć
i co może zaważyć na wszystkich
dobijam siebie samą
jaka głupia czasami jestem
o! nawet nie czasami
głupia jestem tylko i wyłącznie wtedy kiedy bursztynowy świerzop i gryka jak śnieg biała
przechwycają moje myśli i rozum
o co chodzi wie tylko jeden człowiek
jeden człowiek który tu zagląda oprócz mnie
i w chwili kiedy będzie to czytał
pomyśli że przesadzam i że piszę głupoty
i nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym żeby tak pomyślał
z drugiej jednak strony 
może pomyśleć, że mam rację
i że ma ochotę rzucić mnie w kąt
i powiedzieć dość
może pomyśleć, że nie jestem nic warta
jak dorsz

Drogi Czytelniku,
proszę Cię tylko 
żebyś patrząc na mnie
wierzył
wierzył w dobro
które zamknęło furtkę
i które Ty znalazłeś
Kochany Czytelniku,
proszę Cię
patrz na mnie wzrokiem
który widzi dobro
wzrokiem który wierzy

dobranoc
to już półtora
światełka

Komentarze

Popularne posty