When I am your woman

Są chwile kiedy głos zatrzymuje mi się w okolicach gardła
znacie powiedzenie, że język staje dęba?
ja znam je dokładnie
gdyż mój staje tak bardzo często
zwłaszcza kiedy chce się powiedzieć coś ważnego.
a ostatnio kilka ważnych rzeczy się nazbierało...

przypływ idzie moi mili
i zmienia wiele rzeczy
księżyc jakoś inaczej zaczął świecić
ot tak

patrzę na spory kawałek mojego życia
patrzę na osobę, którą kocham i kochałam całym sercem
na człowieka, który był moją ostoją
opoką
cierpieniem
radością 
smutkiem
uśmiechem
bardzo często był powodem mojego istnienia
zawdzięczam Ci o wiele więcej niż myślisz
więc co się dzieje?
jak moja druga połowa
mogła stać się nagle daleką wyspą?
gdzie popełniłam błąd?
gdzie źle postawiłam stopę...

zamykam spory rozdział mojego życia
a wiecie jak to jest z zamykaniem
jak się ma za dużo rzeczy
nagle wszystko musisz przejrzeć
wszystko dokładnie przeanalizować
i zdecydować co zabierasz ze sobą dalej
a co zostaje
teraz jest właśnie taki czas
kiedy muszę zdecydować
co należy zabrać w dalszą podróż
a co zostawić, żeby nie mieć za ciężkiego bagażu
zresztą nie oszukujmy się
mój jest już wystarczająco ciężki.
muszę przemyśleć to wszystko
a Ty mi nie pomagasz
a przecież kiedyś...
kiedyś Twoja pomoc była pewnikiem
była czymś w co zawierzałam

uczucia to nie giełda
a jednak można je źle ulokować...

po prostu tęsknię
zamknęłabym się z Tobą
wypiła wino
zrobiła ćwiczenia na talię
i zapomniała, że winter is coming...